To co się wydarza jest właściwe i powinno uzyskać wsparcie. Określone zdarzenie wygląda na złe lub na niekorzystne* tylko wówczas, gdy nie rozumiemy dostatecznie kontekstu danego zjawiska czy zdarzenia.(Joe Goodbread w Dreambody Toolkit)

*wyjatkiem sa naduzycia!

Nie da się wieść przyjemnego życia jeśli nie żyje się mądrze, dobrze i sprawiedliwie i nie da się żyć mądrze i dobrze i sprawiedliwie, nie żyjąc przyjemnie. (Epikur)

czwartek, 15 marca 2012

Terapia z cialem albo przez cialo

"Uważam, że każdy, kto rozpoczyna pracę terapeutyczną, ostatecznie przyswaja sobie teorię, która w największym stopniu odnosi się do niego samego. Nie inaczej było ze mną. Jeszcze przed rozpoczęciem mojej pracy byłem świadomy tego, że umysł i ciało powinny być zintegrowane. Ale dopiero potem zdałem sobie sprawę, dlaczego tak jest w moim przypadku. Otóż moja matka była typową intelektualistką, pojmowała świat rozumem; ojciec był jej przeciwieństwem – kochał przyjemności, był zorientowany na ciało. Byłem częścią jego i jej, ale nie całością siebie."  /A.Lowen/

Ilu z nas jest caloscia siebie?

Im buchstäblichen Sinn stehen alle Menschen mit beiden Beinen auf der Erde, im energetischen Sinn ist das aber nicht immer der Fall. Wenn die Energie eines Menschen nicht kräftig in seine Füße fließt, ist sein energetischer und gefühlsmäßiger Kontakt zum Boden begrenzt.
Alexander Lowen, Bio-Energetik

Biorac doslownie stoimy na ziemii obydwoma nogami, w sensie energetycznym nie jest jednak tak zawsze. Jesli energia czlowieka nie przeplywa dobrze do stop, jest jego energetyczny i uczuciowy kontakt z podlozem niepelny i ograniczony.

Wenn man ein erfüllteres und reicheres Leben führen möchte, muß man sein Herz zuerst dem Leben und der Liebe öffnen. Ohne Liebe - zu sich selbst, zum Mitmenschen, zur Natur und zum Kosmos - ist ein Mensch kalt, isoliert und inhuman, also unmenschlich. Die Wärme, die uns mit der Welt vereint, in der wir leben, fließt von unserem Herzen. Das Gefühl der Liebe ist nichts anderes als diese Wärme. Das Ziel jeder Therapie besteht darin, dem Menschen bei der Entwicklung einer ganz bestimmten Fähigkeit zu helfen - der Fähikeit, Liebe zu geben und zu empfangen. Die Behandlung soll das Herz erweitern, nicht nur den Geist.
Alexander Lowen, Bio-Energetik

Jesli czlowiek chce prowadzic pelne i bogate zycie, musi najpierw swoje serce otworzyc na zycie i na milosc.  Bez milosci - do siebie samego, do wspoltowarzyszy, do natury, kosmosu - czlowiek jest zimny, wyalienowany, wyizolowany, nie humanitarny, wiec nie ludzki. Cieplo, ktore laczy nas ze swiatem, w ktorym zyjemy, wyplywa z naszych serc. Uczucie milosci to nic innego jak to cieplo. Cel kazdej terapii to pomoc czlowieku w rozwoju tej umiejetnosci- umiejetnosci do dawania i do otrzymywania. Leczenie powinno objac tez serce, nie tylko ducha.

Gewohnheitsmäßig hochgezogene Schultern zeigen an, daß der Betreffende unter einer chronischen Angst leidet, die er nicht abschütteln kann, da sie ihm nicht bewußt ist.Alexander Lowen, Bio-Energetik, Rowohlt Verlag, Reinbek bei Hamburg, 1983, S. 165

Nawyk wysoko utrzymywanyhc ramion pokazuje, ze pacjent cierpi na chroniczny lek, ktorego nie umie zrzucic (z ramion wytrzasnac), bo nie jest tego swiadomy.

Gleichgültig, auf welche Weise Eltern ihr Kind anblicken - der Blick wird sich auf die Gefühle des Kindes auswirken und kann sein Verhalten tiefgehend beeinflussen.Alexander Lowen, Bio-Energetik, Rowohlt Verlag, Reinbek bei Hamburg, 1983, S. 248

Wszystko jedno, w jaki sposob rodzice patrza na swoje dziecko, spojrzenie oddzialuje na uczucia dziecka i moze gleboko wplynac na jego zachowanie.



poniedziałek, 5 marca 2012

Nieczytanie

 

Do dzieła Prousta
nie dodają w księgarni pilota,
nie można się przełączyć
na mecz piłki nożnej
albo na kwiz, gdzie do wygrania volvo.

Żyjemy dłużej,
ale mniej dokładnie
i krótszymi zdaniami.
Podróżujemy szybciej, częściej, dalej,
choć zamiast wspomnień przywozimy slajdy.
Tu ja z jakimś facetem.
Tam chyba mój eks.
Tu wszyscy na golasa,
więc gdzieś pewnie na plaży.

Siedem tomów – litości.
Nie dałoby się tego streścić, skrócić,
albo najlepiej pokazać w obrazkach.
Szedł kiedyś serial pl. Lalka,
ale bratowa mówi, że kogoś innego na P.

Zresztą, nawiasem mówiąc, kto to taki.
Podobno pisał w łóżku całymi latami.
Kartka za kartką,
z ograniczoną prędkością.
A my na piątym biegu
i - odpukać – zdrowi. /W.Szymborska/

PS. panująca w niektórych srodowiskach moda na bycie ciągle na fali, nieustanne podniecenie, szybka jazde, szybki orgazm, szybkosc dzialania i rozproszenie są czymś, co się nazywa zyciem pełnym energii (mozna zaobserwowac w centrum handlowym lub na ulicy) Ten nadmiar stymulacji jednak wcale nie oznacza zdrowej energii, czasami ucieka to podniecenie jak para puszczona w gwizdek, i zostawia po sobie tylko dziure, ponieważ jest to tylko zwykłe pomieszanie.
A ja zyje sobie dokladnie i dlugimi zdaniami :)
(polecam) - czasem jednak przyspieszam:)

sobota, 3 marca 2012

Dennis

Za filmik dziekuje E.

W psychoanalizie mowi sie, iz cialo danej osoby jest miejscem do zapisywania sladow wczesnych doswiadczen interpersonalnych. Ogromna role pelnia tez wymogi kultury. Co chce powiedziec Dennisowi jego cialo, a raczej o czym nie daje mu zapomniec?

Nie daje mu zapomniec o ojcu alkoholiku, o porzucenia go przez niego, o braku wzoru mezczyzny, o samotnosci, o uwodzacej, zaborczej matce, ktora zabrala mu dziecinstwo, bo sama ma zaburzena osobowosc i uczynila z syna partnera zyciowego, z ktorym spi. Spedzajac godziny na treningu mezczyzna walczy w samotnosci o to czego nie doswiadczyl w przeszlosci-o poczucie szczescia.

sobota, 18 lutego 2012

Doswiadczenie mistyczne

"Spie. Przebilam cienka powloke jawy i znajduje sie po drugiej stronie. W lozku. Ono takze jest w moim snie. A na nim posciel w chinskie znaki narysowane na bezowym tle i dwie poduszki z tym samymi znakami. Co oznaczaja - podejrzewam, ze slowo "dobranoc" (chinczycy nie sa skomplikowani).  Moje miejsce jest od okna i tam lezy cialo.  Przykrywa je polowa koldry. Glowa jest przyklejona sila ciazenia do jednej z poduszek. Spokojny rytm oddechu wypelnia polowe lozka. Jest wspaniale.
I wtedy pojawia sie cos jeszcze. Na drugiej polowie lozka jest teraz drugie cialo. Jego glowa lezy na drugiej poduszce w chinskie znaki. Ktos zajal polowe lozka, ta od drzwi. Kto ? Moje dlonie wyruszaja na ekploracje terenu z lewej strony. Czuja miekki material z polaru. A pod nim znajduja ciepla skore z laskoczacymi wlosami na brzuchu. Wniosek: material jest dwuczesciowy. I pachnie. Pachnie cieplem, skora, wlosami, lenorem... Zapach i miekkosc przyciagnela cialo z czesci lozka spod okna blizej tej od drzwi. Ramiona dotad niewyczuwalne, otworzyly sie. Nie wiem dlaczego, ale wlozylam w nie moja glowe. Tym ruchem dotarlam blyskawicznie do drugiej glowy. Wszystko to stalo sie bardzo szybko. Moja reka objela jego biodra. A jego moje plecy. Czulam jak oddycha i  ciche bicie serca. Wiecej nie pamietam.
Kim byl ten dwuglowy potwor?" :) P.J. "Postkarten".

środa, 15 lutego 2012

Zadanie na reszte zycia - pogoda ducha

Panie, daj mi pogodę ducha, abym godził się z tym, czego zmienić nie mogę. Odwagę, abym zmieniał to, co zmienić jestem w stanie. I mądrość, abym odróżniał jedno od drugiego.
Freud mowil, ze swoja religie pacjent powinien zostawic pod drzwiami gabinetu...Uwazam, ze nic bardziej mylnego.

***

Pytanie:     Po co zawracać sobie głowę Duszą, jak mam 100 innych problemów? Nie wystarczy jak pomyślę o tym na emeryturze?

Odpowiedz: Nie zawracając sobie głowy Duszą, stwarzamy dla siebie puste i bezsensowne życie. Bliski kontakt z Nią usuwa z naszego życia tę setkę problemów. /wiecej tu:http://aleksanderdeyev.pl/

poniedziałek, 13 lutego 2012

Paradoksalne madrosci





  • uznanie bezsilności może być źródłem siły,
  • sprawca zła może być autorem dobra,
  • z rozpaczy może wyłonić się nadzieja.


niedziela, 12 lutego 2012

Sponsoring

Znalazlam wywiad z Juliette B. na www.stopklatka.pl a ten fragment mnie zachwycil, gdyz (...) no wlasnie:

"Francuzi i Polacy są na pewno wychowywani w inny sposób. Moja edukacja nauczyła mnie cenić wolność. Religia, jaką wpoili mi rodzice, kazała mi z szacunkiem odnosić się do nauki i sztuki. Moje punkty odniesienia znajdują się więc gdzie indziej, niż twoje. Nie znoszę oglądać filmów, które mają mnie umoralnić. Są dla mnie nieszczere. Chce sama decydować na temat tego, co jest dobre a co złe. Wolę otwarte zakończenia. To pozwala mi myśleć i czuć to, co uważam za słuszne. Nie lubię być też prowokowana. "Sponsoring" może szokować, bo pokazuje, że żyjemy w społeczeństwie, w którym zatarła się granica między tym, co dobre a co złe. Wszystko może być dziś kupione - ciało, przedmiot, zainteresowanie. Trzeba być bardzo silnym, żeby w takim świecie zachować własne poglądy. Trzeba wówczas zaprzeczyć temu, czego nas uczono i jak nas wychowano. To wymaga odwagi, ponieważ w pewien sposób wiąże się z koniecznością zdradzenia swoich rodziców, korzeni, tradycji, części własnego życia. To jednak jedyna droga. Nie dowiesz się, kim jesteś, jeśli nie przekroczysz swojej historii. Za odnalezienie własnej prawdy ponosi się koszty. Mając ją na względzie uważam też, że niebezpiecznie jest oglądać zbyt dużo telewizji, która przyzwyczaja widzów do tego, że ktoś myśli za nich.
Ja zdradziłam swoje korzenie, tradycję i edukację, bo oglądałam zbyt dużo filmów w kinie…
[śmiech] Uważam, że filmy powinny być niepoprawne - powinny stawać ością w gardle społeczeństwu. Życie według narzuconej linii myślowej sprawia, że człowiek staje się martwy. Chrystus był rewolucjonistą. Zapominamy o tym, bo kościół nałożył na wiarę swoje reguły. Jego nauczanie było zaś objawem ogromnej śmiałości, buntu.
Rewolucja nie jest jednak dziś tym, czym była na przykład w latach sześćdziesiątych. Nie wyszłabym dziś na ulicę, żeby manifestować, bo czułabym się połknięta przez tłum, a nie chcę być w tłumie. Rewolta to dla mnie sprawa indywidualna, dzieje się wewnątrz człowieka, zależy tylko od niego.
Absolutnie! Wyzwaniem jest dotarcie do swojej własnej świadomości, przekroczenie jej w pewien sposób. Wtedy czuje się, że nie jest się sobą. To jednak rozwija duchowość. Nie ważne jest to, czego nas nauczono, ale to, co dzieje się z tym w naszym wnętrzu. To indywidualna sprawa każdego z nas, to rzecz, której doświadczamy w ciszy. Ciekawy jest w tym moment, w którym wydaje się nam, że znaleźliśmy coś prawdziwego, a potem oświetla to jakieś zewnętrzne światło i okazuje się, że wszystko się rozpada, bo było zwykłą iluzją. To czas, kiedy można zrzucić z siebie ciężar edukacji, wpojonych idei i zburzyć konstrukcję, którą zbudowało się dzięki nim. Myślę, że bohaterka "Sponsoringu" jest w sytuacji, kiedy zaczyna (!) wchodzić w okres zmian i burzyć iluzje. Zaczyna się zastanawiać, kim jest w związku. Kim może być? W jaką stronę podąża jej małżeństwo? Czego ona tak naprawdę pragnie? To ogromnie ważne pytania…
…i dlatego tak trudno na nie odpowiedzieć".

wtorek, 7 lutego 2012

3 miliony


Lekarz powiedzial, ze jest ok
a wszystko boli,,,
przyjaciele mowia - minie
ale nie  lekko,,,
w twoich miescie mieszka 3 miliony
jestes w drodze tej nocy
zeby sprawdzic czy wsrod tych 3 milionow
jest ktos kto cie jeszcze rozumie,,,

sobota, 4 lutego 2012

Czego ludzie zaluja przed smiercia?

Znalazlam w internecie ciekawe wyniki badan. Starsze osoby w hospicjach pytano o ich zycie, czego zaluja, co by zrobili w zyciu inaczej. Oto wyniki - kto ma jeszcze czas niech szybko wyciaga wnioski:


1. Żałuję, że nie miałem śmiałości prowadzenia takiego życie, jakie uważałem za słuszne, a prowadziłem takie, jakie oczekiwali ode mnie inni.- Tego ludzie żałują najczęściej. Gdy zdają sobie sprawę, że ich życie jest już prawie skończone, mogą łatwo dostrzec, jakich marzeń nie zrealizowali. Większość osób nie próbowała spełnić nawet połowy ze swych marzeń - mówi autorka listy cytowana przez portal chn24.pl.

2. Żałuję, że tak dużo pracowałem.
- Tego rodzaju uczucie wyrażał każdy pacjent płci męskiej, jakim się opiekowałam. Niektóre kobiety również wyrażały tego rodzaju żal. Jednak ponieważ większość z nich należała do wcześniejszego pokolenia, nie zajmowały się one zarabianiem na rodzinę - komentuje pracownica hospicjum.

3. Żałuję, że nie miałem śmiałości, by wyrazić swoje uczucia.
- Wiele ludzi przygaszało swoje uczucia, żeby zachować określone relacje z ludźmi. Pojawienie się wielu chorób miało związek z doświadczanymi przez nich uczuciami goryczy i oburzenia - mówi kobieta i dodaje, że tłumiony stres jest najgorszym z możliwych uczuć i najbardziej chorobotworczym.

4. Żałuję, że nie utrzymywałem relacji z przyjaciółmi.

- Często ludzie nie zdawali sobie sprawy, jaką korzyść czerpią z utrzymywania kontaktów ze swymi przyjaciółmi. Zrozumieli to dopiero, gdy zostało im kilka tygodni do końca życia - tłumaczy pracownica hospicjum.

5. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwym.

- Wiele ludzi z powodu lęku przed zmianami udawało przed innymi i przed samymi sobą, że byli zadowoleni ze swojego życia, ciagle bali sie bowiem, ze straca co maja, kiedy mogliby tak naprawde zyskac, ale nie mieli odwagi, byli tchorzami.

Lecz jednak nawet jesli:
1. bedziemy prowadzic zycie jakie osobiscie uznamy za sluszne, a nie takie jakie oczekiwaliby od nas inni, jesli spelnimy marzenia..,
2. nie bedziemy az nadto pracowac,
3. bedziemy wyrazac swoje uczucia bez strachu i szczerze,
4. bedziemy miec i dbac cale zycie o przyjaciol,
5. pozwolimy sobie byc szczesliwi i nie bedziemy udawac czy obawiac sie zmian...
to i tak - umrzemy. Zycie to wspolegzystencja ze smiercia. Zal bedzie i tak, chyba nie mniejszy.
A moze by tak juz dzis - zyc i umrzec bez zalu (oto moja religia-cyt.Milarepa)

Cytat dnia

"Bezruch daje nam czasem poczucie bezpieczeństwa, ale to ruch pozwala nam wzrastać.”
Vincenzo Rossi

piątek, 3 lutego 2012

Drugpa Kunley

Bardzo pocieszajacy ten tekst Drugpy Kunleya, szalonego Jogina z Tybetu. Wstawiam z czasopisma Diamentowa Droga, zeby codziennie go sobie czytac, rozumiec, doswiadczac..

Jakiż pożytek jest z przestrzegania litery prawa,
Jeśli nie rozpoznało się esencji Buddów?
Jakiż pożytek jest z wielkiego talentu i inteligencji,
Bez praktyki pod okiem doświadczonego Mistrza?
Jaką korzyść czerpią z uroczystych modlitw i rytuałów Ci,
którzy nie potrafią kochać wszystkich istot jak swoich dzieci?
Co można osiągnąć poprzez łamanie Trzech Ślubowań,
Jeśli nie zna się istoty każdego z nich?
Jaką rzeczywistość można odnaleźć na zewnątrz,
Jeśli nie urzeczywistniło się, że Budda jest wewnątrz?
Co mogą osiągnąć przez zakłócającą myśl
Niezdolni przebywać w naturalnym strumieniu medytacji?
Kim jesteście, jeśli nie zamroczonymi głupcami,
nie rozróżniającymi tego co pozytywne i co negatywne,
Nie potrafiący wyregulować swojego życia zgodnie z porami roku i dnia?
Co można znaleźć przez systematyczne poszukiwania,
Jeśli oświecona perspektywa nie została intuicyjnie rozpoznana?
Kto w przyszłości zapłaci Twoje długi,
Jeśli żyłeś na pożyczonym czasie i energii, marnując swoje życie?
Co asceta może osiągnąć w tym życiu cierpiąc w zimnych piekłach,
Nosząc niewygodny, szorstki i ubogi ubiór?
Kto pragnie osiągnąć cel, nie posiadając szczegółowych instrukcji,
Nic nie urzeczywistni, podobnie jak mrówka wdrapująca się na górę piasku.
Posiadając wyjaśnienia, ale ignorując medytację na naturę umysłu
Głodzi się siebie, gdy spiżarnia jest pełna jedzenia
.
Mędrzec, który odrzuca naukę lub pisanie,
Jest bezużyteczny jak klejnot na głowie Władcy Wężów.
Głupiec, który choć nic nie wie, a stale gada,
Ukazuje swoją niewiedzę wszem i wobec.
Zrozumiawszy esencję Nauk, praktykuj ją!

sobota, 28 stycznia 2012

Kompleks Damoklesa

Kompleks Damoklesa to przypadlosc, charakteryzujaca 90% spoleczenstwa (na moje oko). Jest to niezadowolenie z wlasnego zycia, ciagle poczucie niesprawiedliwosci i idealizowanie warunkow zycia bogatszych, piekniejszych i oczywiscie szczesliwszych zawsze INNYCH ludzi, plus brak kompetencji zajecia sie wlasnym zyciem.



Dionizjusz I, zwany Starszym, tyran Syrakuz, wydawał nadzwyczaj wspaniałe uczty. Były to wystawne pokazy jego bogactwa i siły przed szlachetnie urodzonymi mieszkańcami krainy.
Damokles, jeden z jego dworzan, oczarowany tak wielkim przepychem, powiedział kiedyś Dionizjuszowi, jak bardzo mu zazdrości bogactwa i potęgi.
-Dobrze zatem – odparł tyran – ponieważ to wszystko wydaje ci się tak godne zazdrości, może zechciałbyś sam tego zakosztować i przekonać się, jakie jest moje życie?

Damokles, który był już nieco odurzony winem, zgodził się na to z radością.
Posadzono go zatem na złotym tronie wysadzanym klejnotami, otoczono królewskim przepychem, skąpano w perfumach, w czarownej muzyce, podano wykwintne dania… Damokles wręcz pławił się w szczęściu. I nagle, gdy wzniósł oczy, ujrzał nad swoją głową zaostrzony miecz, który Dionizjusz kazał zawiesić na jednym tylko końskim włosie. W tej samej chwili oczy Damoklesa przestały dostrzegać blask tego, czym go otoczono, opuściła go przyjemność kosztowania dań, nie cieszyły już wytworne zapachy ani muzyka…
I zapytał go tyran:
-Czy przekonałeś się, Damoklesie, jakie jest moje życie? Czy masz go już dosyć?
-Tak – wyszeptał dworzanin zdławionym głosem, pośpiesznie opuszczając to nie warte zazdrości miejsce.
Ten bowiem, kto żyje w nieustannym lęku, nie może zakosztować najmniejszej choćby przyjemności.

Tekst mitu pochodzi z Bajki filozoficzne /Michel Piquemal/

piątek, 20 stycznia 2012

Marzenia

Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać. /Walt Disney/

Tak kochamy marzenia, że boimy się je realizować./Albert Camus/

Dwa cytaty o tym samym, o marzeniach.. I ta sama polaryzacja, rozszczepienie, ambiwalencja w czlowieku.
Z jednej strony sila a z drugiej lek; z jednej strony chec, z drugiej niechec i brak motywacji. Mysle, ze bardzo dobrze jest umiec obchodzic sie z ta bipolarnoscia, a terapie pracujace z tym w tu i teraz uwazam, za najskuteczniejsze, poniewaz nawet jesli problemem jest przeszlosc, jest ona przezywana w tu i teraz, przez manifestacje sprzecznych uczuc i mysli, i te ostatnie sa brane na warsztat.

niedziela, 15 stycznia 2012

Praktyka Uwaznosci


W psychologii buddyjskiej wyróżnia się nie pięć, a sześć zmysłów. Szóstym zmysłem jest umysł. Spojrzenie na umysł jako jeden z narządów zmysłów oraz rozpoznanie całego obszaru doznań z niego płynących: od zdolności myślenia i przeżywania emocji, przez doświadczanie odczuć po niekonceptualne poznanie, może być niezwykle użyteczne. Umysł przekazuje informacje do wszystkich innych zmysłów, przez co ożywia je i przywraca je do przytomności. Podobnie pozostałe zmysły ożywiają umysł. Takie dwukierunkowe ożywianie daje możliwość poznania nas samych jako jednostek oraz jako gatunku. Daje również możliwość rozpoczęcia życia w taki sposób, aby współuczestniczyć w przebudzaniu świata z szaleństwa jego małostkowości i przemocy.
Uwaznosc (mindfulness) rozumiana jest jako receptywny stan swiadomosci bedacy wynikiem ciaglego i celowaego kierowania uwagi na to, co sie dzieje w chwili obecnej, bez oceniania tresci doswiadczenia. Mozna o niej mowic jako o pewnym szczegolnym sposobie bycia zwiazanym z rozwijaniem systematycznej samoobserwacji, w ktorej intencjonalnie redukuje sie sklonnosc do oceniania i osadzania wlasnych przezyc.

I pomyslec, ze rozne tradycje mistyczne mowia o tym od tysiecy lat. Ale nie..ludzie musza posluchac autorytetu, ktory jakis szczegol np.buddyzmu wyizolowal i przebadal metoda naukowa, zeby stwierdzic, ze to jest wartosciowe. Bo powiedzial to ktos z tytulem dr czy prof przed nazwiskiem. Budda powiedzial, nie wierzcie w cos, tylko dlatego, ze ktos tak powiedzial, lepiej sprawdzajcie sami. Ci co badaja mindfulness sprawdzili sami, mam nadzieje, ze przede wszystkim na sobie. Mnostwo jest naukowcow, ktorzy analizuja wielkie osobowosci sztuki czy nauki i pisza ich psychobiografie. Malo jest takich, ktorzy z wlasnej biografii czy pracy czynia sztuke.

sobota, 14 stycznia 2012

Ciekawe, ze...

najpiekniejsze zdjecia sa takie, na ktorych nie ma ludzi:)


piątek, 13 stycznia 2012

Falszywe Ja

Recepta na bycie nieszczesliwym

Miej przekonanie i umacniaj w sobie poglad, ze:

- ludzie czy rodzina dadza Ci szczescie /musza przeciez sa po to!/
- sytuacje dadza Ci szczescie
- rzeczy dadza Ci szczescie
- praca i zawod da Ci potwierdzenie, ze jestes "kims"
- raj uczyni Cie szczesliwym
- jakies miejsce uczyni Cie szczesliwym

To recepta na nieszczescie, poniewaz:

- ludzie oczekuja tego samego od ciebie, wiec nie moga ci tego dac, bo sami tego nie maja lub to od ciebie wydzieraja sila /czyli przemoc, mobbing, afery, gierki, trojkaty/
- sytuacje sie wciaz zmieniaja
- rzeczy psuja sie i starzeja
- praca konczy sie i tak emerytura
- raj jest niewiadoma po smierci
- w nowym miejscu moze byc za zimno lub za goraco

Recepta na szczescie to brak sprzeciwu i dopuszczenie, ze jest jak jest:

- ze w ludziach nie ma co szukac szczescia, poniewaz sami popelniaja bledy, nawet prof. i ksiadz
- sytuacje sa z natury zlozone i zmienne
- rzeczy sa tylko rzeczami
- praca zawodowa jest dawana przez ludzi a ludzie patrz pkt.1 i zalezna od sytuacjí rynku pkt.2
- raj i spokoj jest tu i teraz, kiedy zwrocimy sie do wewnatrz, do swiadomosci, ktora nie jest rzecza.

Kto wiec sprzeciwia sie i szuka szczescia na zewnatrz?

- tylko Twoje nadmuchane Ego, inaczej falszywe Ja.

środa, 11 stycznia 2012

Cytat dnia :)

"Wazne jest nie to, co ze mna zrobiono, lecz to co ja sam zrobilem z tym, co ze mna zrobiono."

Jean-Paul Sartre

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Pomocny diagram







Jak wynika z diagramu, zaburzone/znieksztalcone/ myslenie o problemie czy sytuacji, jest przyczyna wtornych w stosunku do myslenia, zaburzen zachowania, zaburzen nastroju i "zlych" odczuc emocjonalnych.