Wklejam tylko, zeby nie zgubic:
"Boże Narodzenie to sama kwintesencja, stężenie trucizn wszelkich mieszczańskich sentymentalizmów i łgarstw; dla przemysłu i handlu to okazja do urządzania dzikich orgii, dla domów towarowych to sposobność do wystawiania w witrynach luksusowej tandety. Boże Narodzenie pachnie lakierowaną blachą, sosnowym igliwiem i gramofonem, czuć je potem przepracowanych, przeklinających półgębkiem dostawców i posłańców pocztowych, pełną zakłopotania atmosferą w mieszczańskich salonach, gdzie świętuje się pod przystrojonym drzewkiem, świątecznymi dodatkami gazetowymi i wzmożonym ruchem w reklamie, jednym słowem - tysiącami rzeczy, które darzę zaprawioną goryczą nienawiścią i wstrętem. Traktowałbym je z dużo większą dozą obojętności, byłyby dla mnie nawet nie pozbawione komizmu, gdyby tak straszliwie przy tym nie nadużywano imienia Zbawiciela i wspomnień najczulszych lat dzieciństwa"
(Herman Hesse, 1927)
Bo ja sie i tak ciesze :D
,bo w zyciu wazna jest przyjemnosc ...Przyjemność jest bożym darem dla tych, którzy identyfikują się z życiem, którzy umieją cieszyć się jego pięknem i splendorem. Zycie w zamian obdarza ich miłością i chwałą. Przyjemność jest rzeczą ulotną, umacniajmy ją więc w naszych myślach, gdyż w niej spoczywa sens życia.
To co się wydarza jest właściwe i powinno uzyskać wsparcie. Określone zdarzenie wygląda na złe lub na niekorzystne* tylko wówczas, gdy nie rozumiemy dostatecznie kontekstu danego zjawiska czy zdarzenia.(Joe Goodbread w Dreambody Toolkit)
*wyjatkiem sa naduzycia!
Nie da się wieść przyjemnego życia jeśli nie żyje się mądrze, dobrze i sprawiedliwie i nie da się żyć mądrze i dobrze i sprawiedliwie, nie żyjąc przyjemnie. (Epikur)
*wyjatkiem sa naduzycia!
Nie da się wieść przyjemnego życia jeśli nie żyje się mądrze, dobrze i sprawiedliwie i nie da się żyć mądrze i dobrze i sprawiedliwie, nie żyjąc przyjemnie. (Epikur)