To co się wydarza jest właściwe i powinno uzyskać wsparcie. Określone zdarzenie wygląda na złe lub na niekorzystne* tylko wówczas, gdy nie rozumiemy dostatecznie kontekstu danego zjawiska czy zdarzenia.(Joe Goodbread w Dreambody Toolkit)

*wyjatkiem sa naduzycia!

Nie da się wieść przyjemnego życia jeśli nie żyje się mądrze, dobrze i sprawiedliwie i nie da się żyć mądrze i dobrze i sprawiedliwie, nie żyjąc przyjemnie. (Epikur)

sobota, 4 lutego 2012

Czego ludzie zaluja przed smiercia?

Znalazlam w internecie ciekawe wyniki badan. Starsze osoby w hospicjach pytano o ich zycie, czego zaluja, co by zrobili w zyciu inaczej. Oto wyniki - kto ma jeszcze czas niech szybko wyciaga wnioski:


1. Żałuję, że nie miałem śmiałości prowadzenia takiego życie, jakie uważałem za słuszne, a prowadziłem takie, jakie oczekiwali ode mnie inni.- Tego ludzie żałują najczęściej. Gdy zdają sobie sprawę, że ich życie jest już prawie skończone, mogą łatwo dostrzec, jakich marzeń nie zrealizowali. Większość osób nie próbowała spełnić nawet połowy ze swych marzeń - mówi autorka listy cytowana przez portal chn24.pl.

2. Żałuję, że tak dużo pracowałem.
- Tego rodzaju uczucie wyrażał każdy pacjent płci męskiej, jakim się opiekowałam. Niektóre kobiety również wyrażały tego rodzaju żal. Jednak ponieważ większość z nich należała do wcześniejszego pokolenia, nie zajmowały się one zarabianiem na rodzinę - komentuje pracownica hospicjum.

3. Żałuję, że nie miałem śmiałości, by wyrazić swoje uczucia.
- Wiele ludzi przygaszało swoje uczucia, żeby zachować określone relacje z ludźmi. Pojawienie się wielu chorób miało związek z doświadczanymi przez nich uczuciami goryczy i oburzenia - mówi kobieta i dodaje, że tłumiony stres jest najgorszym z możliwych uczuć i najbardziej chorobotworczym.

4. Żałuję, że nie utrzymywałem relacji z przyjaciółmi.

- Często ludzie nie zdawali sobie sprawy, jaką korzyść czerpią z utrzymywania kontaktów ze swymi przyjaciółmi. Zrozumieli to dopiero, gdy zostało im kilka tygodni do końca życia - tłumaczy pracownica hospicjum.

5. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwym.

- Wiele ludzi z powodu lęku przed zmianami udawało przed innymi i przed samymi sobą, że byli zadowoleni ze swojego życia, ciagle bali sie bowiem, ze straca co maja, kiedy mogliby tak naprawde zyskac, ale nie mieli odwagi, byli tchorzami.

Lecz jednak nawet jesli:
1. bedziemy prowadzic zycie jakie osobiscie uznamy za sluszne, a nie takie jakie oczekiwaliby od nas inni, jesli spelnimy marzenia..,
2. nie bedziemy az nadto pracowac,
3. bedziemy wyrazac swoje uczucia bez strachu i szczerze,
4. bedziemy miec i dbac cale zycie o przyjaciol,
5. pozwolimy sobie byc szczesliwi i nie bedziemy udawac czy obawiac sie zmian...
to i tak - umrzemy. Zycie to wspolegzystencja ze smiercia. Zal bedzie i tak, chyba nie mniejszy.
A moze by tak juz dzis - zyc i umrzec bez zalu (oto moja religia-cyt.Milarepa)

Cytat dnia

"Bezruch daje nam czasem poczucie bezpieczeństwa, ale to ruch pozwala nam wzrastać.”
Vincenzo Rossi