Wczoraj mialam dzien znakow. Dzien znakow to jest, jak nagle masz blysk albo kilka blyskow, ktore lacza sie w jeden wiekszy blysk swiadomosci ( tej jedynej :) Bylo tak:
1. znalazlam interior integrity, wczesniej tylko intuicje (1 blysk)
2. zastosowalam na terapii i.i. uff , tajemniczy ogrod tez dziala (2 blysk pt. "to dziala"
3. obierajac marchewke i buraka w kuchni uslyszalam w Trojce koncert i fragmenty wywiadu z Yoko Ono (blysk) pt."nie jestem az taka ..., skoro Yoko tez tak gada" uff..
4. potem przyszedl Herr... z pracy i wtedy 4 blysk dostalam...
Te 4 razy to jeden duzy Blysk ---- zycie jest super !!! Po prostu, bo nic sie nie wydarzylo, czyli wlasnie wydarzylo sie bardzo duzo !!! :)
,bo w zyciu wazna jest przyjemnosc ...Przyjemność jest bożym darem dla tych, którzy identyfikują się z życiem, którzy umieją cieszyć się jego pięknem i splendorem. Zycie w zamian obdarza ich miłością i chwałą. Przyjemność jest rzeczą ulotną, umacniajmy ją więc w naszych myślach, gdyż w niej spoczywa sens życia.
To co się wydarza jest właściwe i powinno uzyskać wsparcie. Określone zdarzenie wygląda na złe lub na niekorzystne* tylko wówczas, gdy nie rozumiemy dostatecznie kontekstu danego zjawiska czy zdarzenia.(Joe Goodbread w Dreambody Toolkit)
*wyjatkiem sa naduzycia!
Nie da się wieść przyjemnego życia jeśli nie żyje się mądrze, dobrze i sprawiedliwie i nie da się żyć mądrze i dobrze i sprawiedliwie, nie żyjąc przyjemnie. (Epikur)
*wyjatkiem sa naduzycia!
Nie da się wieść przyjemnego życia jeśli nie żyje się mądrze, dobrze i sprawiedliwie i nie da się żyć mądrze i dobrze i sprawiedliwie, nie żyjąc przyjemnie. (Epikur)