Jest dwa rodzaje zmartwien:
1. powstale z problemow, na ktore nie mamy wplywu.
2. powstale z problemow, na ktore mozemy miec wplyw.
Pierwszy etap to rozpoznac na co mam wplyw a na co nie. Sa rzeczy na ktore mamy wplyw, ale sa tez na ktore nie mamy i to jest normalne.
Jesli bedziemy myslec, ze na wszystko mamy wplyw, wtedy sie zadreczamy, a objawy to: brak radosci z codziennosci, uszczuplanie jej, odbarwianie kolorow jesieni i kwiatow, pozbawianie zapachow przypraw i ziol, oszczedzanie psom i dzieciom oraz ludziom naszego usmiechu...:)
Na co dzis masz wplyw a na co nie ?
Jaki maly krok mozesz dzis w strone spelnienia marzen zrobic?
Ja bylam na tureckim straganie, nacieszyc oczy przede wszystkim...
W sklepie z herbata poradzilam sie pani starszej hinduski w sprawie zielonej herbaty...
2 minuty zaparzac
sonst zu herb. No i lepiej kupowac japonska a nie chinska, zawiera wiecej
galusanu epigallokatechiny (
EGCG) z rodziny polifenoli.
Herbssssssssssssst...