To co się wydarza jest właściwe i powinno uzyskać wsparcie. Określone zdarzenie wygląda na złe lub na niekorzystne* tylko wówczas, gdy nie rozumiemy dostatecznie kontekstu danego zjawiska czy zdarzenia.(Joe Goodbread w Dreambody Toolkit)

*wyjatkiem sa naduzycia!

Nie da się wieść przyjemnego życia jeśli nie żyje się mądrze, dobrze i sprawiedliwie i nie da się żyć mądrze i dobrze i sprawiedliwie, nie żyjąc przyjemnie. (Epikur)

poniedziałek, 30 września 2013

Muszę się nauczyć żyć ze sobą takim, jakim jestem. Szkopuł tylko w tym, że są we mnie całe wielkie obszary, których nie znam. Przez całe życie pracowałem nad obrazem samego siebie […] tylko, że ja nie budowałem od środka: budowałem od zewnątrz, tworzyłem wokół siebie warstwę ochronną. A teraz wielki płat tej szaleńczej konstrukcji został wyrwany. Muszę zacząć od nowa, zaglądając do środka, żeby stwierdzić, co tam naprawdę jest.
 
 
/William Wharton, “Ptasiek"/
Po odchorowaniu szczęścia potrzebny jest czas na rekonwalescencję – niekiedy całe życie.

:)

 /Jonathan Carroll/

piątek, 27 września 2013

Maraton 2014



Musze byc z soba szczera:

wczoraj 1 wybieganie...myslalam, ze przebieglam 10km, przebieglam jednak 7 w 45min.
Jutro dorobie 3 km, aby bylo koniecznie 10km pelne. I tak co drugi dzien. :)
Koniec tez z przypadkowymi fajkami i z Whisky koniec:)
Źródło odwagi jest poza siłą


zrób co zamierzałeś
bo nigdy nie będziesz gotowy
wezwij dobre duchy
żeby ci sprzyjały

czwartek, 26 września 2013

!!!

Być może nie ma innego sposobu uczenia ludzi. Być może, choć nie wierzę w to. Póki co pomocne byłoby nazywanie rzeczy po imieniu. Idealnym byłoby, aby każdemu dziecku w trakcie jego szkolnego życia mówiono coś takiego: “Proces, któremu jesteś poddawany, jest procesem indoktrynacji. Nie wynaleźliśmy jeszcze systemu edukacji, który nie byłby systemem indoktrynacji. Przykro nam, ale jedynie to potrafimy robić. To czego jesteś uczony jest amalgamatem współczesnych uprzedzeń i wyborem dokonywanym w obrębie tej szczególnej kultury. Jeżeli tylko spojrzysz na historię, zobaczysz jak bardzo jest to prowizoryczne. Jesteś uczony przez ludzi, którzy byli w stanie przystosować się do reżimu myślenia, przkazanego im przez ich poprzedników. Jest to samo-podtrzymujący się system. Tych z was, którzy są bardziej odporni i większym stopniu niż inni są w stanie zachować swą indywidualność zachęcamy do opuszczenia go i znalezienia własnych sposobów uczenia się – uczenia się swego własnego osądu. Ci, którzy zostaną muszą pamiętać i zawsze mieć to na uwadze, że zostali utworzeni i ukształtowani tak, aby pasować do wąskich i konkretnych potrzeb tego konkretnego społeczeństwa.
 
 
/Doris Lessing, “Złoty notes”/
 

środa, 25 września 2013

Prosta zasada

ZLOTA ZASADA LEJDIS:

"...jezeli moj zakochałby się w innej, albo biegał na boki, to nie chciałabym już z nim być, ponieważ straciłabym pewność, ze mu w ogole daję szczęście .... no i życzyłabym mu szczęścia beze mnie... "



ZLOTA ZASADA DZENTELMENS:

"...jezeli moja zakochalaby sie w innym, albo biegala na boki, to nie chcialbym juz z nia byc, poniewaz stracilbym pewnosc, ze daje jej szczescie w ogole... no i zyczylbym jej szczescia beze mnie ..."
Zgoda na niepewność, niewygodę i niewiedzę otwiera drogę wolności.


/Charlotte Kasl/

Dwie przeciwne “realności”, świat świadomego i świat nieświadomego, nie kłócą się o władzę, ale każdy z nich czyni ten drugi współzależnym.
 
/Carl G. Jung/
 
 

poniedziałek, 23 września 2013

Jedną z przyczyn, dla których pracujemy nad sobą jest nawiązywanie kontaktów z różnymi aspektami siebie,
stwarzanie sobie możliwości do stawania się nimi oraz pozwalanie im, aby wychodziły na światło dzienne.


/Arnold Mindell /


teraz nawiazuje kontakt z moim aspektem calkowicie mi nie znanym...

sobota, 21 września 2013

Maraton 2014

...wir haben eine Wette abgeschlossen...


Jesli przebiegne maraton -  w maju 2014 (!!!), do 4 godziny, to pojade do Amsterdamu na 2, max.3 noce w wiadomym celu, nigdy tam nie bylam. W spelnieniu zadania pomoze Mama nr.2:)
Jesli sie nie uda, nie pojade, poniewaz nie bedzie sponsora:)
                                                         Od jutra treningi zaczynam :)))))))))))

piątek, 20 września 2013

Szaman to nie jedynie Jakis tam chory człowiek, on jest chory człowiek, który wyleczył siebie.


Szaman

Wyzwanie

Symptomy choroby, zmartwienia i twoje uczucia ich dotyczące, mogą być postrzegane jako posłańcy przychodzący po to, aby poinformować cię o czymś ważnym w ciele lub umyśle. W dawnych czasach, gdy królowi nie podobała się wiadomość, którą otrzymał, czasami zabijał posłańca. Jest to równoznaczne ze stłumieniem symptomów czy uczuć, gdy są niechciane. Zabicie posłańca i zaprzeczenie informacji lub wściekłość na nią, nie są inteligentnym podejściem do leczenia. To czego nie chcemy robić to ignorowanie lub zrywanie podstawowych połączeń, które mogą wypełnić znaczące sprzężenia zwrotne i odbudować samoregulację i równowagę. Naszym prawdziwym wyzwaniem, gdy mamy symptomy, jest zauważenie tego czy możemy wysłuchać ich przekazu i naprawdę je usłyszeć, wziąć je do serca, co oznacza utworzenie pełnego połączenia.
 
/Jon Kabat-Zinn/


 

niedziela, 15 września 2013

Eliksir jing-jang

  1.  2 buraki czerwone
  2.  4 palki selera naciowego
  3.  jablko
  4.  4 marchewki
  5.  kawalek soczystego imbiru  ok.4cm


...wg kolejnosci wycisnac sok w sokowirowce, zamieszac, pic powoli, czekac ...:)
Dbaj by oczami wchodzily tylko rzeczy piekne...


Szaman

sobota, 14 września 2013

A jeśli znowu mowa o samotności, to coraz jaśniejsze się staje , że w gruncie rzeczy nie jest to coś, co można wybrać albo czego można poniechać. "Jesteśmy" samotni. Można się łudzić i zachowywać tak, jakby było inaczej. To wszystko. O ileż jednak lepiej wejrzeć w to, ze jesteśmy samotni, wręcz zacząć od tego.

/Rainer Maria Rilke - Listy do młodego poety/

Hamburg noc

piątek, 13 września 2013

Syndrom malpy

Jesli ktos bedzie tlumaczy swoje zachowanie teoriami ewolucyjnymi, malpimi przodkami lub
prosto mowiac, ze musi robic jak mu penis kaze to:

-------nie jest to mezczyzna, a facet z syndromem malpy - to jego racjonalizacja, bo niby wszyscy faceci  tak robia, czyt. nie sa wierni i korzystaja z okazji.



Poniewaz sa malpy i takie jak gibony, ale tego juz facet nie doczyta, poniewaz upadla by jego racjonalizacja:



Gibony są monogamiczne, bez wyjątku. Ich związki trwają aż do śmierci. Śpiewają przejmujące pieśni, które słychać na kilometr lub nawet dalej. Dorosłe samce często śpiewają solo w ciemnościach tuż przed świtem. Kawalerowie śpiewają dłużej niż starsi, żonaci osobnicy, a także o innych porach dnia. Żony tworzą duety z mężami. Wdowy znoszą smutek w milczeniu i nie śpiewają wcale. 
Gibony również mają swoje terytoria, a ich godzinki mają na celu utrzymanie obcych na dystans. Typowa komórka rodzinna, składająca się z rodziców i dwojga dzieci, kontroluje niewielki teren. Obrona ojczyzny polega  nie na rzucaniu kamieniami lub walce na pięści, lecz na śpiewaniu hymnów. Niektórzy starzejący się ojcowie przekazują odpowiedzialność za obronę terytorialną swoim dorosłym synom. W innych, równie wzruszających sytuacjach, rodzice zakazują dorosłym synom wstępu na rodzinne terytorium, być może ze względu na pokusy kazirodztwa. Dorosłe samce i samice zachowują się bardzo podobnie, a ich status społeczny jest niemal taki sam. Prymatolodzy opisują samice jako „współdominujące”, a partnerów w małżeństwie jako „zrelaksowanych” i „tolerancyjnych”.  /„Cienie zapomnianych przodków”/



Z dedykacja dla pewnego facecika:)

Fromm wiedzial..

„Strach przed lataniem i głód doświadczeń.
Wstyd przed mówieniem sobie “nie wiem”.
Ogromna siła wyobrażeń,
To nie przypadek, że jesteśmy razem.
Już teraz wiem,
Wszystko trwa, dopóki sam, tego chcesz.
Wszystko trwa, sam dobrze wiesz,
Że upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być
codziennym zdumieniem…
Kolejna strona: mieć czy być?
Czy Erich Fromm wiedział jak żyć?
W rzeczywistości ciągłej sprzedaży,
Gdzie “być” przestaje cokolwiek znaczyć.”/Myslowitz/


Jak kochac szczesliwie?

4sztuczki :

1.Najpierw trzeba nauczyc sie "dyscypliny" dotyczącej całego życia, czyli samorozwoju wynikajacego z potrzeb wewnetrznego ja, a nie z zewnetrznych trendow. Czyli wewnatrzsterownosc.
Lub nazywaja to tez wewnetrznym punktem referencyjnym, w odroznienie od zewnetrznego, tzw. mainstreamowego.

2.Koncentracja, bycie tu i teraz z partnerem, wspolne bycie w tu i teraz, ale jednoczesnie to bycie razem wg zasady: „potrafię żyć sam, ale wolę z Tobą” a nie "tam gdzie ty Kajus tam i ja Kaja"

3.Cierpliwosc, nie lenistwo i nie konformizm, nie wpadanie w relatywizm wartosci i mechanizmy obronne, znow klania sie poznanie siebie i psychoanaliza! (najbardziej Konflikt Edypalny rujnuje zwiazki nieoddzielonych od matek facecikow, coz z tego, ze sa oni uroczy, lecz nadaja sie tylko na kochankow:)

4. Zaangazowanie pelne, przyjemnosc z empatii i bliskich więzi :)

czwartek, 12 września 2013

środa, 11 września 2013

"To, że jestem mną i nikim innym, jest jednym z moich największych walorów.
Emocjonalne rany są ceną, którą płaci się za bycie niezależnym."
 
 
 
                    /Haruki Murakami/   


               Czy Ty to Ty?
                  Ja to Ja...juz.
Jesień to stan umysłu.

Szaman

wtorek, 10 września 2013

Blisko nie za blisko


„Śpiewajcie i tańczcie, i bądźcie weseli, ale zostawcie tez sobie chwile samotności. Bo nawet struny lutni są rozdzielone, choć rozbrzmiewają ta sama muzyka. Żyjcie razem, jednak nie za blisko, albowiem i kolumny świątyni stoją osobno, a dąb i cyprys nie rosną jeden w cieniu drugiego”

          /Kahlil Gibran, "Prorok"/

Herbst i Herbata


Jest dwa rodzaje zmartwien: 

1. powstale z problemow, na ktore nie mamy wplywu.
2. powstale z problemow, na ktore mozemy miec wplyw.

Pierwszy etap to rozpoznac na co mam wplyw a na co nie. Sa rzeczy na ktore mamy wplyw, ale sa tez na ktore nie mamy i to jest normalne.
Jesli bedziemy myslec, ze na wszystko mamy wplyw, wtedy sie zadreczamy, a objawy to: brak radosci z codziennosci, uszczuplanie jej, odbarwianie kolorow jesieni i kwiatow, pozbawianie zapachow przypraw i ziol, oszczedzanie psom i dzieciom oraz ludziom naszego usmiechu...:)


Na co dzis masz wplyw a na co nie ?
Jaki maly krok mozesz dzis w strone spelnienia marzen zrobic?

Ja bylam na tureckim straganie, nacieszyc oczy przede wszystkim...
W sklepie z herbata poradzilam sie pani starszej hinduski w sprawie zielonej herbaty...
2 minuty zaparzac sonst zu herb. No i lepiej kupowac japonska a nie chinska, zawiera wiecej
galusanu epigallokatechiny (EGCG) z rodziny polifenoli.
Herbssssssssssssst...





poniedziałek, 9 września 2013

...lepiej poczuj, odczuj, odczuwaj..., bo jak myslisz to sie wszystko pie...li...

:)

Szaman
Sezon imbirowy rozpoczety! Temperatura 13 stopni:) Do tego jestem od dzis posiadaczka zoltej jak slonce parasolki. Myslalam, ze trudno bedzie dostac wlasnie zolta, a jednak latwo:) Powinnam czesciej chodzic na zakupy, stop nic nie powinnam.
Madrosc przynosi bogactwo. Wiedza przynosi majatek.


Szaman

Jarzebinka babci Zosi


niedziela, 8 września 2013

Dobra wiadomość

lęki konczą się...tylko trzeba spelnic 2 warunki:

1.trzeba poznac siebie samego doskonale, tak, aby juz przed soba nic nie musiec udawac, bo wiadomo, ze
  najdoskonalej oszukujemy sami siebie; poznajemy siebie najlepiej w relacjach ...

2.gdy rozprawimy z wlasna zloscia, Trauma itd.

Symptomy stanowia wartosc informacyjna, nie trzeba z nimi walczyc, np. jesli symptomem jest depresja nie trzeba z nia walczyc. Ona "mowi" o nieswiadomej czesci nas, czyli o tym czego jeszcze nie wiemy lub nie chcemy wiedziec ani przyjac do swiadomosci. Symptom wiec jest pomostem, przyjacielem miedzy dwoma sferami, ta co juz znamy i ta co jeszcze nie znana. Interesuje mnie najbardziej to pogranicze. Terapia jest odkrywaniem samego siebie, a wynikiem jest ZAWSZE
mniejszy lek.

Proste, zakladajac, ze kazdy chce poznac samego siebie :)
Tak nie jest.

sobota, 7 września 2013

Nie nalezy sluchac tych moralistow, ktorzy powiadaja, ze trzeba pasc na kolana i poniechac wszystkiego. Trzeba tylko isc naprzod w ciemnosiach, troche na oslep i probowac czynic dobrze.

 /A.Camus/ 

piątek, 6 września 2013

Ciekawosc to za malo ...

 
 
Tylko prawdziwa, głęboką tęsknota poznania...

czwartek, 5 września 2013

Hit Hamburadio :)

Perelka posrod umcia umcia :) Lubie jak w teledysku sa same chlopaki :)
No i te sweterki minimalizm cudowny kocham.
 
 


Applaus, Applaus
für deine Worte.
Mein Herz geht auf,
wenn du lachst!
Applaus, Applaus,
für deine Art mich zu begeistern.
Hör niemals damit auf!
Ich wünsch mir so sehr,
du hörst niemals damit auf

środa, 4 września 2013


Gniew szamana jest swiety.

*


Szaman:      filozofujesz wtedy gdy chcesz jakiejs prawdy od zewnetrznej rzeczywistosci...                  a kreujesz, gdy sama ja tworzysz.






Ja: !!!!     musze zapamietac.






Szaman: nie musisz, bo ci bede przypominal w roznych sytuacjach.
Czlowiek sklada sie z wielu glosow.


Szaman
...ci z nas, którzy odnoszą największe sukcesy odnoszą je, ponieważ... maja niskie poczucie wartości?

- Myślę, że większość ludzi, którzy napędzają gospodarkę, są wielkimi producentami i konsumentami luksusowych dóbr, cierpi na zaniżone poczucie wartości. Za wszelka cena pną się w gore. Gdy osiągną tak zwany sukces, czują się jak książęta. Dla nich zorganizowany jest cały świat pozorów. Wspaniale hotele, które wyglądają jak pałace, portierzy i kelnerzy, którzy kłaniają się w pas, królewskie potrawy. Wszystko to ma służyć podtrzymaniu iluzji bycia kimś szczególnym, nobilitowanym. Jednak w głębi duszy zdają sobie sprawę, że tak naprawdę nie są książętami. Dlatego musza sobie i innym codziennie na nowo udowadniać, kim są i na jak wiele ich stać.
 

 Jeśli mam mocne, wewnętrzne poczucie wartości, nie wejdę do hotelu-pałacu?

- Nie będziesz czerpała satysfakcji z tego, że ktoś kłania ci się w pas, upokarza się dla napiwku, nie będziesz podkreślała swego znaczenia i przewagi....(...



...Spotkałam wielu ludzi, którym się nie wiodło - nie mieli pracy i dobrych związków z ludźmi - właśnie dlatego, że cierpieli z powodu niskiego poczucia wartości. Od tej pory zaczęłam patrzeć na tych, którym dobrze się powodzi, jak na ludzi, którzy słusznie sadza, że zasługują na wszystko, co najlepsze.

- Są oczywiście i tacy, którzy odnoszą zewnętrzne sukcesy, ponieważ wewnętrznie czują się ważni i dowartościowani. Jednak maja zupełnie inny stosunek do swojego sukcesu i powodzenia. Sukces jest dla nich ubocznym produktem pracy, która przynosi satysfakcje. Tacy ludzie nie musza mieć luksusowych rzeczy, a co najważniejsze nie musza się z nimi obnosić. Niedawno rozmawiałem z pisarzem Paulo Coelho. Jest milionerem, ponieważ jego książki sprzedają się w milionach egzemplarzy. Ale on nie przejmuje się swoim bogactwem. Zachowuje się i ubiera tak, jak zachowywał się i ubierał przez cale swoje życie, a gdy przyjechał incognito do Polski w zeszłym roku, to zmywał naczynia w jakiejś knajpie, bo chciał być bliżej ludzi, wtopić się w Polskę. Człowiek, który ma niskie poczucie wartości, a wspiął się wreszcie na szczyty i ma na koncie miliony dolarów, nigdy nie będzie zmywał naczyń, ponieważ to byłoby dla niego poniżające. (...)



(rozmowa z W.Eichelbergerem)
Nie musisz być kochany, nie kosztem własnej osoby… ze wszystkich ludzi, których poznasz w swoim życiu jesteś jedyną osobą, której nigdy nie opuścisz i nigdy nie utracisz.” 


Jo Courdent


Mlodosc przychodzi z wiekiem.


Szaman

wtorek, 3 września 2013

 
śpiewam czas
każdy dzień
co spopielił się

ziarna te
z których plon
marny
żaden był

chciałabym móc zanurzyć głowę
w strumieniu twojej świadomości
bezpowrotnie
chciałabym przez judasze oczu
twoich łagodnych
spojrzeć
kto tam? kto jest w środku?

śpiewam żal
ciężar słów
które więzi krtań


Przez rok nie kupię jedzenia: Przez rok nie kupię jedzenia

Przez rok nie kupię jedzenia: Przez rok nie kupię jedzenia: Żyjemy w czasach kierowanych strachem. Media straszą nas kryzysem, podwyżkami cen, opozycją, epidemiami – jednym słowem wszystkim. A my po...

poniedziałek, 2 września 2013

Najwazniejszy cel terapii:

POPRAWIONA MENTALIZACJA, CZYLI SZEROKO POJĘTA REFLEKSYJNOŚĆ.
Pod koniec terapii pacjent powinien posiadać zdolność do rozróżnienia między wewnętrzną reprezentacją jakiejś osoby, a tym jaka jest ta osoba jest w rzeczywistości zewnętrznej. Ponadto pacjent powinien mieć poczucie wewnętrznego świata innej osoby i umieć dostrzegać, że ten świat różni się od jego własnego świata wewnętrznego. Większa zdolność do mentalizacji pozwala pacjentom zobaczyć, że ich zachowania są generowane przez wewnętrzne uczucia, przekonania, konflikty i motywy, a nie pojawiają się w sposób przypadkowy.

Glen Gabbard, /Długoterminowa Psychoterapia Psychodynamiczna/

Dzis w sklepie dla wege fanatykow zakupilam sloik kawy zbozowej,
Czytam napisy na etykiecie a tam tak:

Kaffee-Surrogat-Extrakt
aus Dinkel und Zichorie...

i wtedy mnie natknelo:

Milosc-Surrogat-Extrakt
Bylam nim dla Ciebie
Co za wpadka nierozpoznalam
ze wolisz espresso

Nie musialam
Nie byles do analizy
Nie sluchalam
...aktywnie

A mimo to piles mnie
i mowiles jakie dobre
niezwykle
delikatne

Dosypalam Ci w koncu
trzy lyzeczki wiecej
znajoma gorzkosc...

 zrozumiales...


coz... zycie :)

                                                             Do czego dojrzewasz?


Szaman

niedziela, 1 września 2013

Zajmuje sie swoim pieknem, w sensie fascynuje...

a nie tym jakie ma byc ono dla innych ...



Szaman
Pomidory staly sie gruboskorne...
Znaczy sie jesien...
Nareszczcie! 

:)