1. zapytaj siebie jakie sa wszystkie przeslanki (argumenty) tego wniosku, ze jestes bezwartosciowy. Wypisz je sobie na kartce i ponumeruj. Zapytaj sie przy tym: skad wiem, ze jestem do kitu? Czy ktos mi tak powiedzial? Czy zaslyszalem to w radio/tv? Jakie sa argumenty logiczne a jakie mniej? Czy znasz cala prawde?
2. pomysl sobie, ze osoba, ktorej ufasz i ktora szanujesz (przywolaj ja w pamieci), rowniez ma takie przekonanie, ze jest do kitu i bezwartosciowa itd. Czy zgadzasz sie z jej pogladam i dlaczego? Czy inaczej widzisz jej sytuacje? Zapytaj jej jak ona widzi twoj poglad, ze ty jestes do kitu? Czy oceniasz fair i obiektywnie? Czy myslisz rozsadnie?
3.ok, ok, zalozmy, ze masz racje i jestes totalnie do kitu. No i co z tego? Jesli masz racje i kazdy to potwierdza, jak sie zachowujesz pod wplywem, tego ze masz racje? Czy zachowujesz sie normalnie, stosownie do tylko przeciez przekonania, czy nerwowo i panicznie, a przeciez to tylko przekonanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz