To co się wydarza jest właściwe i powinno uzyskać wsparcie. Określone zdarzenie wygląda na złe lub na niekorzystne* tylko wówczas, gdy nie rozumiemy dostatecznie kontekstu danego zjawiska czy zdarzenia.(Joe Goodbread w Dreambody Toolkit)

*wyjatkiem sa naduzycia!

Nie da się wieść przyjemnego życia jeśli nie żyje się mądrze, dobrze i sprawiedliwie i nie da się żyć mądrze i dobrze i sprawiedliwie, nie żyjąc przyjemnie. (Epikur)

wtorek, 25 marca 2014

IV Mutter

Ten lekarz (der Arzt) dobrze pasuje na czwarta matke:D Taki zabawny, robi swietne minki. pelny pasji, minimalistartysta...Znany, ale nie z pokazywania sie w magazynach typu maleman, czy z reklam gatek obcislych, albo pasty do zebow, nie chodzil tez nigdy do tv Frühstück;  kurcze prawdziwego mezczyzne wybralam na matke duchowa. Ich liebe dich Mutti und deine Fresse :D

sobota, 22 marca 2014

Zmieniam sie

Wiosna etc! Z tej okazji wiersz:

Laufen laufen laufen
Spüren spüren spüren
Leben leben leben


Lieben lieben lieben

:-)


wtorek, 18 marca 2014

Lekcja angielskiego:)


Dziewczyna z szafy

Ogladalam niedawno film pt."Dziewczyna z szafy". Tytulowa bohaterka, z ktora sie utozsamialam z reszta troche, jest antropologiem i prowadzi samotne badania o poziomach rzeczywistosci. Wyniki jej badan to mniej wiecej bylyby takie wnioski:

1. POZIOM to Uzgodniona rzeczywistość to poziom, na którym przebywamy najczęściej. Jest obszarem,

który zazwyczaj większość z nas uznaje za „normalną rzeczywistość”. Jezeli doświadczam

czegoś, o czym wiem, ze bez problemu mogę się podzielić z moim sąsiadem, to takie

doświadczenie przynalezy na pewno do uzgodnionej rzeczywistości.
 

2. POZIOM to Kraina Snów. Doświadczamy jej nie tylko w snach, ale tez we wszystkich doznaniach, gdzie

obowiązują nieco inne zasady, niz w uzgodnionej rzeczywistości. O ile w uzgodnionej

rzeczywistości byty są jasno i wyraźnie od siebie oddzielone, czas jest linearny, a przestrzeń

trójwymiarowa, o tyle te zasady w Krainie Snów funkcjonują w nieco swobodniejszej formie.

Wszyscy, którzy mają sny, wiedzą, ze czas w nich niekoniecznie płynie do przodu, przestrzeń

bywa wielowymiarowa, a osoby zmieniają twarze: ta sama postać moze być kilkoma osobami


naraz.

3. POZIOM to Poziom Śnienia. Jest to sfera doświadczeń, gdzie odczuwamy pierwotną jedność

niepodzielonego świata i siebie samego. To obszar na styku psychologii i duchowości. Praca z

procesem na przestrzeni ostatnich kilku lat intensywnie rozwija doświadczenia na tym

ostatnim poziomie. Kazdy poziom doświadczenia jest równie wazny, dopiero ich suma

stanowi o pełnym doznaniu rzeczywistości. /za: Mindell/


W filmie nie ma nic o tym, ale ja domyslilam sie, bo jestem tez dziewczyna z szafy :)

czwartek, 13 marca 2014

Błogosław chwilę obecną, ufaj sobie i oczekuj najlepszego.

Szaman

Punk deutsch:)

Kein Bock auf etwas haben - miec cos w d...
absolut - jasne absolutnie pewne
cool - zajebiscie
da steh ich drauf - wchodze lubie bardzo cos
echt     - powaga
geil    - wyjebiscie
geschafft    - odbebnione
halt die Klappe! -zamknij sie
ich seh' Sterne - zajebiscie
tierisch    - zajebiscie 
voll - grubo
wahnsinnig  - zajebiscie
Zimtziege   - glupol   
Verkehr (haben)  - seks  
Das ist Hammer - zajebiste cos
Ich bin k.o. - zmeczony 
doll - mocno

wtorek, 11 marca 2014

Jäää

)

Vision

1 Idealne* zajęcie zawodowe - pasja
2 Idealny dla mnie partner
3 Idealne zdrowie
4 Idealni towarzysze życia
5 Idealny duchowy rozwój (poznanie życia, w kazdej odslonie, zagadek bytu itd., słowem samego siebie:)


* przy czym przymiotnik idealny oznacza idealny dla mnie, i nie konotuje nic co mozna znalesc w
   reklamach itp, czyli nie ma nic wspolnégo ze zbiorowym umyslem czy z zewnetrznymi punktami referencyjnymi.

Jesli nie realizuje sie swojej wizji, realizuje sie wizje innych.
Jesli nie realizuje sie swoich celow, realizuje sie cele innych.

środa, 5 marca 2014

Bieganie to wolnosc, poniewaz:
- nic nie kosztuje
- nie trzeba korzystac z szatni
- nie trzeba byc punktualnym
- nie trzeba zadnej sali
- nie trzeba z nikim wspolpracowac
- swieze powietrze, w miescie nie wiadomo, ale trzeba wierzyc:)
- jesli mysli sie, ze wszyscy sie patrza, (bo.jest sie za gruby)
 to wlasnie jedynie  sam czlowiek tak myslac odbiera sobie ta wolnosc ...
(niestey troche czasu zajmuje dojscie do tego...)

wtorek, 4 marca 2014

Biegam przeciwko Putinowi

Marzec ustanawiam miesiacem biegania. Biegam PRZECIWKO PUTINOWI, trasa do konsulatu Ukrainy przy Schwanenwiku (pala sie tam znicze:( Tam zakrecam i z powrotem, czyli ok.10 km. Bieganie to
sztuka wolnosci i wlasnie to dzis poczulam, tak bardzo jak nigdy. Wewnetrza wolnosc to jest.

Czy ktos sie dolacza? :)

środa, 26 lutego 2014




Wspinaja sie tylko psychiczni, bo o wiele wyzsze szczyty sa w wyobrazni.(Glen Gould)
Na przyklad Taki szczyt, pt. swiat bez wojen...
No wlasnie...czy w gory chce sie wspinac  ego czy prawdziwe ja w czlowieku?
Jeszcze 2 zostaly do zdobycia potencjalne zimowe grobowce: Nanga Parbat i K2.



Niewinnosc

Jedyna roznica miedzy mna a innymi ludzmi, jest taka, ze ja wiecej oczekiwalam zachodu slonca...czekanie na te zapierajace dech w piersiach kolory, kiedy slonce dotyka horyzontu..
To jest moj jedyny grzech.

Joe z Nimfomanki

(a jednak Lars wzial pod uwage moje uwagi co do scenariusza)

:)

Naturalna samodysplina

Ta samodyscyplina to "patrzenie do wnętrza", zachowywanie wewnętrznej orientacji. Na ogół ludzie mają tylko orientację zewnętrzną. Ich percepcja obejmuje jedynie zewnętrzny aspekt doświadczenia. W ten sposób zatracają się w doznaniach zmysłowych i w pochodzących lub odpowiadających im zjawiskach umysłowych.
Powinniśmy zawsze, ale to zawsze mieć dwa kierunki naszej percepcji - na zewnątrz i do wewnątrz. Jako że percepcja zewnętrzna jest mocno automatyczna i niewiele możemy do niej dodać, powinniśmy zasadniczo zatroszczyć się o percepcję wewnętrzną.
Nieważne co intensywnie robisz, co zarazem cię wciąga: kieruj uwagę do wnętrza, dając temu duchowe natchnienie. Uzupełniaj widzenie rzeczy na zewnątrz widzeniem wnętrza. Nie dawaj się pochłaniać światu zjawisk. Inaczej zawsze będzie kontrolować cię ego.
Ego pojawia się automatycznie, kiedy słabnie twoja wewnętrzna świadomość. I automatycznie słabnie oraz się rozpuszcza, kiedy świadomość wewnętrzną zachowujesz.
Ego nie pozwala ci widzieć prawdziwego siebie i prawdziwego świata. Jest źródłem złudzeń nie tylko na twój temat, ale i na temat całej rzeczywistości.
Brak świadomości wewnętrznej osłabia zatem świadomość zewnętrzną. Ego i jego wytwory umysł projektuje na zmysły i zabarwia w ten sposób percepcję.
Najważniejsza samodyscyplina to zawsze zachowywać skierowanie do wnętrza. Inaczej twoje życie odcinasz od mocy, mądrości i miłości, które są w tobie.
To jest tak proste, jak wygląda: identycznie, jak kierujesz uwagę na zewnątrz, kieruj ją i do wewnątrz.

wiecej

czwartek, 20 lutego 2014

DLACZEGO TAK TRUDNO JEST NAM LUBIĆ SIEBIE? - dopytuję Brene Brown na koniec naszej rozmowy. "Ze strachu - odpowiada bez namysłu. - Boimy się, że jak pokażemy ludziom swoje prawdziwe » ja «, to się od nas odwrócą. Poza tym często wydaje nam się, że szczęście jest gdzieś na zewnątrz i tam musimy go szukać - jak będziemy mieć większy dom, lepsze stanowisko, droższy samochód, to wtedy dopiero będziemy warci miłości. W końcu, dlatego że czasem łatwiej jest nam po prostu rzucić się w wir pracy, żeby mieć na ten drogi dom czy samochód, niż zagłębić się w pracę nad sobą.

- A nie boimy się przypadkiem tego, że jak już zagłębimy się w tę pracę nad sobą, to niektóre nasze relacje się skończą?
Ja mogę nawet zagwarantować, że się skończą. Zawsze się znajdą jacyś ludzie, których nasza zmiana wkurzy albo którzy poczują się nią zagrożeni, ale my mamy ją przeprowadzić właśnie przecież dla siebie, nie dla innych. Czasem być może po raz pierwszy w życiu.

- To nie egoizm?

- Miłość własna to najbardziej odważna i najtrudniejsza rzecz na świecie! Zastanawiała się pani kiedyś, dlaczego często potrafimy być tacy wyrozumiali, ciepli i kochani dla własnych dzieci, a siebie traktujemy jak wroga? Dlaczego, kiedy noga nam się powinie, popełnimy wielki błąd, obrzucamy się wyzwiskami, wyznaczamy sobie kary, a kiedy naszych bliskich spotka to samo, śpieszymy im z pomocą i wsparciem? Dlaczego sobie nie potrafimy okazać takiego ciepła? Bo to cholernie trudne! Wymaga determinacji i czasu.

- Praktyczna rada na życie autentyczne, pani doktor?

- Zamiast się nieustannie krytykować, potraktuj siebie tak jak kogoś, kogo kochasz. Aha, i jeszcze jedno: Pogódź się z tym, że każdego dnia na pewno coś spieprzysz".

Zrodelko

Spieprzylam juz dzis tylko 2 rzeczy...

wtorek, 18 lutego 2014

poniedziałek, 17 lutego 2014

Zaczynam kurs do pracy hospicyjnej, z chorymi na ostatniej prostej. Po zakonczeniu bede sprawiac, na ile bedzie w mojej mocy, zeby ostatnie dni kogos na tej Ziemii byly zajebiste:) Kurs nie z ramienia zadnego kosciola i wolny od kazdej ideologii.